Maluch w Kadrze | Katarzyna Filipek
Paulina napisała do mnie będąc jeszcze w ciąży, tak więc miała gwarancję, że na pewno się spotkamy i będę miała dla niej czas 🙂 (Swoją drogą polecam Wam taki kontakt właśnie dużo wcześniej).
Byłam wtedy na końcówce ciąży (widzicie jakie mam zaległości w publikacji sesji? :)) ale to spotkanie było tak wspaniale niespieszne! Uwielbiam odwiedzać Was w domu z aparatem, to jest zupełnie inny rodzaj relacji. Czuję się zawsze jakbym przychodziła do dobrych znajomych, taką stwarzacie mi atmosferę 🙂
Tak było i tym razem – w domu mieszkał też zwierzak, który chętnie pozował, dzięki czemu powstały prawdziwie rodzinne kadry (wszak to tez członek rodziny) 🙂
Spojrzcie tylko jak słodka jest mała Emilka!