Maluch w Kadrze | Katarzyna Filipek
Sesje plenerowe w tym sezonie to istna karuzela emocji 🙂
Pogoda co chwilę płata nam figle, w związku z czym przekładamy sesje na “lepsze czasy” 😉
Ale kiedy w końcu udaje nam się spotkać…dzieje się magia! Przyznam, że zawsze trochę stresuje mnie wykonywanie zdjęć osobom, które znają branżę foto 😉 Tak też było w tym przypadku 😉
Jednak cały stres mija kiedy poznajemy się i podajemy sobie rękę 😉
Ania i Emil będą mieli piękną pamiątkę i materiał do wypełnienia pustych ścian mieszkania! a ja z niecierpliwością czekam na to, by zobaczyć to na własne oczy – a będzie ku temu okazja, ponieważ widzimy się już wkrótce na sesji noworodkowej 🙂